W marcu? A może jesienią?
Kiedy najlepiej sprzedać nieruchomość? – Zanim odpowiemy na to ważne i ciekawe pytanie, warto poczynić uczciwe zastrzeżenie. Otóż, ten tekst rozczaruje tych, którzy oczekują, że określimy miesiąc czy choćby porę roku, kiedy sprzedaż nieruchomości jest najkorzystniejsza. Ale to nie będzie nasza „wina” i nie podając takiej informacji, niczego nie zataimy! Po prostu na szerokim rynku nieruchomości – od działek, przez mieszkania i domy, aż po różne obiekty komercyjne – nie da się miarodajnie wskazać dokładnych i uniwersalnych terminów „optymalnej sprzedaży”. I myślenie tymi kategoriami jest ogólnie błędne.
Koniunktura – ale która?
Owszem, statystycznie da się określić miesiące czy pory roku, w których sprzedawanych jest najwięcej działek lub mieszkań. Ale dla sprzedających daną nieruchomość taka informacja byłaby jedynie bezwartościową ciekawostką. Zresztą pytanie brzmi: kiedy najlepiej (!) sprzedać nieruchomość? Dobrą odpowiedzią nie jest tu również – jak można by przypuszczać – wskazówka, że należy wziąć pod uwagę dobrą koniunkturę i właśnie wtedy doprowadzić do transakcji. Sęk bowiem w tym, że w praktyce prawie nigdy nie wiadomo, czy aktualna koniunktura jest tą najlepszą w ciągu roku lub w dłuższym przedziale czasu. Poza tym, co sprzedającemu nawet po superkoniunkturze, jeśli jego nieruchomością nikt się nie interesuje albo oferowane mu kwoty są dalece niezadowalające. W takiej – wcale nierzadkiej – sytuacji dobra koniunktura tylko sprzedających łudzi i… wkurza.
No więc (do cholery) kiedy najlepiej sprzedać nieruchomość?!
Ano wtedy, gdy znajdzie się poważny nabywca, który zaoferuje dobrą cenę! I nie ważne jest, czy będzie to w lutym, lipcu czy listopadzie… Na przykład działki najchętniej kupowane są wiosną, ale gdy nabywca z dobrą ceną zjawi się późną jesienią, to grunt należy sprzedać i nie czekać na ocieplenie – powietrza i sytuacji na rynku. Oczywiście, taka odpowiedź – na pozór banalna, ale w istocie bardzo sensowna – rodzi kolejne i zasadnicze pytanie: jaka to jest ta „dobra” cena? Ten dość złożony temat wymaga oddzielnego tekstu, ale najkrócej można go ująć tak: dobra cena, to cena aktualnie rynkowa. No chyba, że ktoś nie chce swojej nieruchomości rozsądnie sprzedać, lecz woli ją dalej sprzedawać… Czekając na wiosnę, wrzesień czy jakikolwiek inny okres, w którym – w jego mniemaniu i wg sugestii „szwagra” – sprzeda „się” najlepiej. Iluzja, że właśnie wtedy kupcy pojawią się całym stadem i będą licytować coraz wyższe ceny jest bardzo kusząca i równie szkodliwa.
I jeszcze jedna rada doświadczonych praktyków…
… odnośnie tego, kiedy najlepiej sprzedać nieruchomość. A mianowicie wtedy, gdy jest się na to naprawdę zdecydowanym i dobrze do tego przygotowanym! Bo duże wahania sprzedażowych „nastrojów”, braki w motywacji lub dokumentacji czy jakiekolwiek niejasności prawne zawsze powodują, że mija kolejny miesiąc, kwartał i rok, gdy nawet kilkunastu potencjalnych nabywców oferujących co najmniej dobre ceny kupuje… inne nieruchomości. Niezależnie od kalendarza, termometru i barometru.
RE/MAX EXPERTS, biuro nieruchomości w Poznaniu